Dekodyka

Daniela Czarska

Dusza Jest Świadomością

 

DUSZA JEST ŚWIADOMOŚCIĄ wiecznego istnienia – stwarza życie z miłości do niego.

Jest w niej poczucie sensu życia w każdym wcieleniu, poczucie szczęścia oraz spełnienia, czyli najpełniejszego rozwoju wrodzonych talentów i zdolności dla rozwoju własnego i Planety.

Czujemy ją wewnątrz siebie – w piersiach, tak jak oddech życia.

Jej atrybutami są: piękno, harmonia, bogactwo i różnorodność, subtelność, umiłowanie życia i wszystkiego, co powoduje jego rozkwit.

Jej atrybutami jest też świętość życia, swoboda i wolności ducha, geniusz myśli, moc uczuć, indywidualna osobowość, kreatywna oryginalność czynów niosąca rozwój.

W niej zawiera się radość istnienia, poczucie szczęścia i miłości do życia, potrzeba spełnienia, czyli rozwoju wrodzonych talentów i możliwości.

Świadomość dokonań w rozwoju towarzyszą duszy w powrocie do Źródła, do Światła – po zużyciu się ciała.

Z niej pochodzi także poczucie sensu istnienia w tym wcieleniu, poczucie własnej drogi i potrzeba inspiracji wobec innych oraz od innych, współtworzenia, poczucia przyjaźni i człowieczeństwa…

Jeżeli wszystko stworzone jest z ducha, to jest prawdopodobne, że dusza stwarza ciało człowieka a być może także wiele innych materializacji…

Jeśli tak jest, to ciało człowieka jest domem duszy i jest świętością.

Świadomość tego jest utrzymywana w głębokim mroku po to, aby energia życiowa zawarta w ciele był pożywieniem i utrzymywała bezduszne systemy, które są martwe i swojej energii życiowej nie posiadają, karmią się życiem, aby istnieć.

Władza nad życiem jest bardzo stara na Ziemi, skodyfikowana w księgach, nakazach i zasadach. Jest zorganizowana w systemy kontroli wolnej woli i wymaga uznania jej za wszechmocną.

Żywi się energią życiową dzięki używaniu ocen: pojęciu dobra i zła, winy i kary, pana i klęczącego sługi.

Istnieje jawnie i w ukryciu, przyjmując szaty świętości i światła, aby człowiek nie miał wiedzy wewnętrznej o własnej duszy.

A to dzięki DUSZY powstaje wiara w siebie: “mogę wszystko co chcę”.

I tak jest – może stworzyć wszystko, co chce w zgodzie z sobą, na swój własny, jedyny sposób.

Na Ziemi obowiązuje równoznaczność pojęć: religijny i duchowy.

Podczas gdy religijny oznacza “przynależny do systemu” a duchowy – świadomy obecności własnej duszy i ducha w sobie, wieczny.

Próżno szukać pojęcia: człowiek- istota duchowa.

I to jest podstawowy fałsz, dzięki któremu posłuszni systemom uważają się za “lepszych” i “wybranych” i niszczą z zazdrości wartości duchowe, intelektualne oraz uczuciowe walory serca dzieci. Przestają odczuwać ważność, tożsamość, talenty, twórczych i wolność.

Stają się posłuszne, czyli kalekie.

Używają cytatów, “prawd”, gróźb, przemocy, okrucieństwa, zabijania i wojen aby zmusić do służenia i oddawania energii życia temu co im podano do wierzenia.

Jakby stali się szarymi mutantami.

Dusza nie uczestniczy w systemie władzy. Żadnym.

Żaden system władzy nie jest duchowy.

Władza bowiem wyklucza miłość. Człowiek bez miłości – przestaje być człowiekiem.

Miłość do życia i szczęście w życiu – oto domeny duszy.

Identyfikacja duszy z religią – prawie wszechobecna – powiodła się przez starożytne filozofie oddzielające ciało od duszy jako dwa odrębne istnienia, nie powiązane z sobą.

Ciało ma być postrzegane jako materialne i grzeszne, dusza zaś jako niematerialna i wymagająca zbawienia.

W niemowlęctwie człowiek jest poddany okaleczeniu własnej duchowej natury aby stał się posłusznym obcej woli i wykonującym polecenia przez uznanie ich za “dobro” lub “zło” a te wcale nie istnieją, chyba, że są instrukcjami w komputerze.

W ten sposób ciało przekształcone jest w glinę ” z prochu powstałeś”, zwierzę, które można położyć na palenisko /baranek/ i które jest stadne, nie indywidualne i musi mieć pasterza.

Ciało można przerobić na mięso armatnie “mężczyzna nie płacze”, “uczucia są słabością”, “uczucia ranią” ” o uczuciach się nie mówi”, “życie jest cierpieniem” “szczęście jest dopiero po śmierci” i wiele innych.

Ciało można bić, zabijać, upokarzać, gwałcić i przekształcać w kalekie i nieważne jak przedmiot, który do kogoś należy.

A wszystko to po to, aby człowiek nie skontaktował się ze świadomością samego siebie i nie doświadczał wolności szczęśliwego, spełnionego życia, które istnieje w cyklach…

Gdy człowiek odzyskuje świadomość samego siebie staje się właścicielem i włodarzem własnej energii życiowej z której stwarza rzeczywistość…

Każda władza chce mieć rząd dusz. Władza jest bowiem bezduszna jak maszyna.

Dusza zaś jest omnipotentna.

Daniela Czarska

Podobne wpisy

Jako subskrybent otrzymasz rano pełną treść Energii Dnia.

Będziesz też w pierwszej kolejności odbiorcą cennych informacji: o nowym nagraniu metody rozwiązań, o nowym warsztacie i wartościowym artykule.

Bądź wśród prekursorów.

W celu obsługi newslettera Twoje dane osobowe będą przetwarzane na zasadach opisanych w Polityce Prywatności