Nawiązuję do wcześniejszego przekazu o zdecydowaniu.
Uważam, że są dwa silne strumienie aktywności życiowej:
Pierwsza z nich to nieświadome niszczenie i destrukcja wynikające z głodu władzy, czyli narzucenia podporządkowania wszystkiemu co żyje.
Druga aktywność – świadoma jest głęboką potrzebą wolności bycia sobą w swojej istocie: swobody oddychania, swobody ruchu, swobody myślenia w zgodzie z sobą, swobody działania na swój własny sposób, swobody kochania, swobody tworzenia – że wymienię podstawowe.
Uzależnienie od władzy
Uzależnienie od narzucania władzy i podporządkowania władzy obejmuje zniewolenie ducha, serca, umysłu i ciała. Każde z tych zniewoleń polega na tym samym: na władzy nad tą sferą. Na władzy nad Duszą i duchem, władzy nad umysłem, sercem i uczuciami i władzy nad wolnością ciała. Są to uzależnienia od obcej woli pozbawiające własnej woli. Powodują stan bezwolności, bezradności, zagubienia, bezsensu, chorowania, pustki, wyczerpania i utraty życia.
Na bardzo ogólnym planie metafizycznym są sterowane oceną i podziałem na dobro i zło.
Świadoma aktywność
Aktywność świadoma jest wolnością do bycia sobą w pełni. Do bycia człowiekiem godnym i decydującym o sobie.
Świadomym, wyjątkowym, szczęśliwym i spełniającym się we własnym rozwoju.
Długowiecznym.
Człowiek rodzi się jako posiadacz własnego zegara słonecznego na 120 lat świadomego życia.
Wiedza o tym została ukryta. Jest jednak możliwa do odzyskania.
Również nie jest powszechnie znany i uznany fakt, że Człowiek nie żyje tylko raz, lecz jest kolejnym wcieleniem Duszy, zatem Ona jest wieczna.
Świadomość nieśmiertelności
Czyli świadomość bycia nieśmiertelnym dzięki własnej Duszy.
Świadomość tego przeczy wierzeniom, że żyje się raz, jest się śmiertelnikiem, który musi umrzeć a jego Dusza ma trzy dziwne drogi: do piekła, do czyśćca albo do raju.
Świadomość, że Człowiek jest Kreatorem własnej rzeczywistości jest znikoma.
Otępianie, ogłupianie i odbieranie wrodzonej inteligencji twórczej jest nagminnym, powszechnym procederem.
Wolność uczuciowa to przede wszystkim miłość i kochanie siebie i życia, a także przyjaźń, bliskość, ciepło wewnętrzne, czułość i zgodne współistnienie i współtworzenie.
Wolność ciała to świadomość bycia jego właścicielem. Ciało jest duchowe nie grzeszne.
Zakazy, nakazy, zasady, przykazania, walkę, degenerację i ideologię, aby nie być sobą znasz tak dobrze jak ja, chociaż na swój sposób.
Czy można tak rozumianą wolność bycia sobą odzyskać walką, protestami lub obojętnością: mnie to nie dotyczy? Efekt jest taki, jak widzisz.
Jak zatem odzyskać wolność do bycia sobą w pełni?
Zostawiam to pytanie otwarte.
Dla wglądu, refleksji i cennych inspiracji.