Dość często spotykam się u osób z którymi pracuję z poglądem – po co żyć, skoro nie ma po co. Pogląd ten, a właściwie światopogląd odziedziczony po przodkach, pozbawia poczucia sensu istnienia. Jest przyczyną załamań nerwowych i prób samobójczych.
Takie niby zdawkowe powiedzenie: po co ty właściwie żyjesz – oznacza: marnujesz czas, marnujesz życie, do niczego nie dojdziesz, nic nie umiesz, nic z ciebie nie będzie, do niczego się nie nadajesz, nie dasz sobie rady.
Czas odzyskać bycie sobą.
Jest to równoznaczne z odzyskaniem świadomości, ile jest Ciebie w Tobie.
Ilu innych, obcych utrzymujesz wewnątrz siebie i karmisz swoją energią!
Gdy już masz tę świadomość – możesz użyć Dekodyki i uwolnić się od intruzów we własnym wnętrzu.
Gdy odzyskasz w pełni bycie sobą w swoim wnętrzu – nikt nie będzie żył Twoim życiem, ani Ty niczyim.
Dzięki temu możesz odzyskać świadomość sensu istnienia w tym wcieleniu, a wraz z nim:
- Wiedzę, że jesteś długowieczny, bo posiadasz osobisty zegar słoneczny na 120 lat świadomego życia!
- Wiedzę, że jesteś tu po to, aby stwarzać świat i rozwijać własną świadomość.
- Wierność sobie, czyli własnej DUSZY a nie innym, kimkolwiek są i za kogo siebie i Ciebie mają.
- Aktywny kontakt i praktyczną obecność Wyższego Ja, które wie, co było, jest i będzie dla olśnienia, odkryć, telepatii, wizjonerstwa, jasnowidzenia i tworzenia perspektyw dla siebie i innych.
- Wierność sobie i swojej wrodzonej wielkości.
Nadal chcesz im wierzyć, że życie jest pozbawione sensu?