Odradzanie życia zaczyna się od wolności i ciepła. Wolność jest naturalnym stanem życia na całej Ziemi. Jest w Naturze.
Rodzi się też w każdym domu, w którym rodzice się kochają. Ich wzajemna miłość i partnerstwo przejawiają się w miłości do dziecka lub dzieci.
Każde jest traktowane z czułością, a wzajemna bliskość stwarza poczucie bezpieczeństwa i swobodnego oddechu. Uznania dla siebie nawzajem i dziecka jest też uznaniem swobody kroków do przodu, zaufania do nich i wzrastającej samodzielności.
Bliskość, zainteresowanie, akceptacja, zaufanie i miłość – dają zrozumienie i orientację w zdolnościach, preferencjach i talentach.
Są one widoczne bardzo wcześnie, ale tylko dla tych, którzy widzą, słyszą, czują, uznają i tworzą przestrzeń wolności.
Wolny człowiek
Rozwinięciem skrzydeł jest swoboda wyfrunięcia z gniazda i decydowania o własnej przyszłości, wyborze partnera, stworzenia domu – w zgodzie z sobą.
Taki człowiek dorasta jako wolny, decydujący, samodzielny, sprawczy, wielki.
Niszczycielem swobody rozwoju i wielkości jest kontrola przez władzę.
Pochodną bycia kontrolowanym jest samokontrola i ograniczanie siebie samego.
A pochodną bycia kontrolowanym i kontrolowania siebie jest przyciąganie kontrolerów.
Z kolei pochodną bycia kontrolowanym, kontrolowania siebie i przyciągania kontrolerów jest kontrolowanie innych, w tym dzieci. Własnych i czyichś, a także osób starych, słabych i chorych. Oto tajemnica i skutki władzy.
W ten sposób tworzy się świat niewolników, sług, biednych ofiar i w ogóle biednych oraz zaborców, uzurpatorów, sadystów, psychopatów i katów.
Władza jest wytworem wszechwiedzących. To oni są odurzeni manią wielkości, pod którą tkwi zazdrość i uzależnienia. Niszczą ludzi i dobra. Niszczą rozwój i geniusz ludzki.
Gdzie są kobiety, matki, żony, kochanki i uwielbiane boginki?
W systemie kontroli są sługami pana z obniżoną wartością i ważnością na przykład z powodu własnej płci, miejsca narodzin lub kraju.
Brzmi jak absurd? Tak.
System funkcjonowania świata według tej matrycy jest absurdem. Gdyby go nie było od wieków – bylibyśmy szczęśliwi, wielcy i kreatywni.
To jest ta groza! Na imię jej władza.
Czas odrodzić wolność, miłość do życia, wrodzoną wielkość, jednoznaczność i wiarygodność.