Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy – mawiano niegdyś. To tak, jakby ktoś dzisiaj mówił: wirus jest najważniejszy!
Nasza energia podąża za tym, co absorbuje uwagę. Po to absorbuje się uwagę codziennymi, wielokrotnymi, sprzecznymi komunikatami, ostrzeżeniami, programami i tarczami, aby nikt nie pamiętał o tym, że sam jest stwórcą rzeczywistości. Dysponuje bowiem skarbem, jakim jest energia życiowa!
To jest to PIĘKNO!
Własna. Nie gazetowa, telewizyjna, Internetowa lub systemowa. A to są ogrody bogactwa wewnętrznego.
Purpurowa czerwień, która tworzy płodność, temperament, czystą, zdrową krew i bogactwo właśnie.
Słoneczno – żółty, który tworzy radość życia, zdrowie, bliskość, czułość, zrozumienie i porozumienie.
Gamy jasnych zieleni, które odpowiadają za serce dla siebie, dla życia, dla ludzi i świata.
Błękit wolności dla wyrażania siebie, własnego zdania, śpiewu, śmiechu, uczuć, emocji, decyzji, marzeń, pomysłów i dokonań.
Błękit wolności tworzy też szczęśliwy los ponad głową.
Indygo wrodzone pasmo odkrywcy.
Liliowy odpowiedzialny za spokój wewnętrzny i spokój ducha
Fiolet – pasmo własnej woli, telepatii i łączności z kosmosem.
Wszystko to są umieszczone wewnątrz, w ciele – pasma światła!
Jest więc też światło!
Świadomość, promienność, genialna prostota!
PIĘKNO!
Moc światła!