Współdziałanie dla Życia jest cechą ziemskiej Natury i natury Człowieczeństwa.
Jest naturalne, że Ojciec opiekuje się dzieckiem przez zapewnienie bezpieczeństwa rodzinnego gniazda i dostarczanie pokarmu.
Nie opuszcza, nie krzyczy, nie bije. Nie gwałci.
To jest patologia. Nienaturalna i nieludzka. Obca.
Współdziałanie ojca z dzieckiem jest też pełne miłości i świadomości.
Ojciec otwiera i pokazuje dziecku świat, i uczy je samodzielności.
To jest jak nauka latania!
Współdziałanie Matki z dzieckiem zaczyna się w momencie poczęcia.
Matka czuje i wie o obecności nowego życia w sobie.
Wiedza jest wewnątrz i powoduje zmianę zachowania z miłości do nowego życia, zmianę sposobu odżywiania, zwiększoną potrzebę spacerów i ruchu na świeżym powietrzu i powiększanie zasobów tlenu „dla dwojga”.
Zapewnia też przyjazną atmosferę dla rozwoju i unika osób i grup przeciwnych życiu.
Przewodnikiem jest mądrość serca, czyli miłość.
To Matka wybiera przyszłego Ojca dziecku kierując się tym co czuje ciało: bliskością, miłością, mądrością i wizjonerstwem przyszłości.
Macierzyństwo nie podlega władzy np. obowiązku małżeńskiego lub cudzej woli „niech mi się stanie”.
Macierzyństwo bez miłości czyni nieszczęśliwymi, sprzedajnymi, kalekimi duchowo, emocjonalnie lub fizycznie.
Nie o macice tu chodzi, lecz o moc tworzenia nowego życia!
Moc własnej płci u obojga.
Jest w niej temperament, wigor życiowy, płodność, także intelektualna, czysta, żywa krew, zachwyt, szacunek i dostojeństwo.
Współdziałanie dla Życia warto zacząć od siebie i własnego życia.
Wiosna w promieniach Słońca jest jak zachwycający wybuch miłości do Życia.