Najcenniejszym wyjściem jest wyjście ze stanu trwania i przejścia w stan tworzenia. Można to spokojnie nazwać wyjściem na swoje.
Wyjście na swoje oznacza:
- życie w zgodzie z sobą;
- życie wolnego człowieka;
- życie we wzajemnej miłości;
- życie kreatora, czyli człowieka, który stwarza rzeczywistość.
Aby to osiągnąć, trzeba rozszyfrować dostęp do wewnętrznego banku informacji, czyli podświadomości i użyć tej metody dostępu po to, aby usunąć wszystkie:
- negatywne poglądy na temat życia jako takiego i życia na Ziemi;
- krytyczne informacje o sobie samym;
- fałszywe informacje do kogo należy twoje życie.
Koniecznie też trzeba usunąć wszystkie fałszywe informacje na temat miłości typu „zasługujesz lub nie”, „nieszczęśliwa miłość”, „umrzeć z miłości”, „bezinteresowna miłość” „miłość to poświęcenie”. Możesz zamiast tego wybrać nośny pogląd, że miłość to szczęście i radość bycia razem.
No i oczywiście usunąć z podświadomości wszystkie negatywne, wrogie i agresywne poglądy o człowieku. Poglądy, że jest nikim, nic nie może, że decydują inni, bogaci, silniejsi, starsi, rodzina, władza, pieniądz i trzeba być posłusznym i się im podporządkować.
Skracając: albo trwasz, albo stwarzasz.
Wiosna idzie – czas na rozkwit!